Dzięki technologii wizyjnej duńskiej firmy TriVision przemysł spożywczy odnosi wymierne korzyści – oszczędzając na kosztownym wycofywaniu produktów, znacznie poprawiając ich jakość, podwyższając efektywność i dostępność systemów wytwarzania. Rozwiązania te pozwoliły zwiększyć wydajność liderom sektora spożywczego – Arla Foods i Danish Crown. Dzięki technologii wizyjnej wadliwe opakowania znacznie rzadziej przyczyniają się do odrzucenia pełnowartościowych towarów. Obecnie TriVision współpracuje z polskim przemysłem opakowaniowym oraz przemysłem mięsnym, a w marcu z ofertą firmy będzie można zapoznać się na targach Warsaw Pack.
– W Polsce zauważamy duże zainteresowanie skuteczną technologią wizyjną, prostą w użyciu i gwarantującą zabezpieczenie przed kosztownym, niekorzystnym dla wizerunku marki wycofywaniem produktów. Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki International Federation of Robotics – IFR), Polska dysponuje tylko 36 robotami przemysłowymi w przeliczeniu na 10 000 pracowników zatrudnionych w przemyśle, co plasuje kraj zdecydowanie poniżej średniej światowej, która kształtuje się na poziomie 74. Oznacza to, że potencjał polskiego rynku jest ogromny. Połączenie kamer i wysokiej jakości oprogramowania pozwala na odpowiednio wczesne wykrywanie błędów i identyfikację etapów produkcji wymagających optymalizacji. Pozwala to dużym przedsiębiorstwom spożywczym na ogromne oszczędności – zapewnia Jesper Bach, CEO w TriVision.
Według danych IFR, w 2017 w przemyśle spożywczym w Polsce zainstalowano 100 nowych robotów, w porównaniu do 65 w 2016 r. IFR szacuje, że łączna liczba eksploatowanych robotów w tym przemyśle w Polsce wyniosła 440 sztuk w 2017 – wobec 340 szt. w 2016.
– Przemysł spożywczy w Polsce niewątpliwie należy do tych sektorów przemysłowych, które w coraz większym stopniu zaczynają dostrzegać korzyści, jakie można odnieść z robotyzacji produkcji – mówi Krzysztof Łapiński z Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych – Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki średnie tempo wzrostu sprzedaży robotów przemysłowych do przemysłu spożywczego w Polsce w latach 2012-2017 wyniosło 28 procent i było wyższe niż przeciętnie w całym przetwórstwie przemysłowym (21 procent). Oznacza to, że sektor ten odznacza się dużym potencjałem, jeśli chodzi o dalszy rozwój robotyzacji i ma szansę stać się jednym z głównych motorów wzrostu sprzedaży robotów w polskiej gospodarce.
Mniej liczne i krótsze przestoje
Producent przetworów mlecznych Arla Foods korzysta z technologii wizyjnej firmy TriVision w celu zabezpieczenia produktów przed błędami na opakowaniach. Technologia pozwala na wykrywanie rozszczelnienia opakowań, błędów jakościowych i niepoprawnego oznakowania. Dzięki temu, problemom można zaradzić zanim doprowadzą one do poważnych strat. Arla Foods odnotowuje także mniej nieprawidłowości związanych z jakością, i mniej przestojów produkcyjnych, a jeśli jeszcze przestoje się zdarzają – są znacznie krótsze. Jednocześnie zauważono spadek liczby reklamacji klientów i zmniejszenie liczby wadliwych wyrobów.
– Zanim wprowadziliśmy system firmy TriVision borykaliśmy się z problemem częstych przestojów produkcyjnych. Nowy system pozwolił na zniwelowanie wielu błędów na wszystkich etapach naszej produkcji, dzięki czemu odnotowaliśmy znacznie mniej reklamacji klientów – zapewnia Bjarne Nielsen, kierownik linii produkcyjnej w Arla Foods.
Maszyna o wymiarach 80 x 80 cm jest na tyle kompaktowa, że pasuje do każdej linii produkcyjnej. Urządzenie, wyposażone w technologię firmy TriVision, zostało zamontowane w Arla Foods bez konieczności modyfikacji całej linii produkcyjnej. Sekret funkcjonalności maszyny tkwi w umiejętnym połączeniu łatwych w użyciu kamer z zaawansowanym i zoptymalizowanym oprogramowaniem, nad którym eksperci TriVision pracowali blisko 20 lat.
Technologia zapobiega zwrotom kontenerów z Chin
Firma Danish Crown, która odpowiada za 21 procent duńskiego eksportu do Chin, wysyła codzienne z każdej fabryki do Państwa Środka 24 kontenery pełne artykułów mięsnych. Wszystkie towary są wyposażone w etykiety z chińskimi oznaczeniami, które trudno sprawdzić ręcznie. Nawet najmniejszy błąd w druku może całkowicie zmienić znaczenie oznakowania. Ponadto za brak możliwości skanowania etykiet grożą kary grzywny.
– Jednym z największych wyzwań, związanych z eksportem do Chin, jest długi czas przewozu. Co za tym idzie, błędy w opakowaniach naszych produktów są wykrywane dopiero po długim, kosztownym transporcie. Jeżeli choć raz uda nam się uniknąć błędu na opakowaniu, mogącego doprowadzić do odrzucenia pełnego kontenera i skutkować karą grzywny, to śmiało możemy stwierdzić, że inwestycja w system wizyjny była opłacalna. Dzięki funkcjonalności SmartInspector firmy TriVision od razu widzimy w którym miejscu procesu pakowania pojawiają się problemy, co z kolei pozwala nam uczulić pracowników na konieczność położenia większego nacisku na precyzję – mówi konsultant ds. IT, Steffen Jørgensen z Danish Crown. Jednocześnie dzięki temu, że opakowania są sprawdzane przed wysyłką, Danish Crown dysponuje szczegółową dokumentacją dotyczącą Jakości pakowania, którą można wykorzystać w razie ewentualnych reklamacji, dzięki czemu przedsiębiorstwo nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowości, spowodowane przez spedytora.
1500 zdjęć puszek makreli na minutę
Z CanInspector, kolejnej technologii TriVision, korzysta Sæby Fiske-Industri, wiodący na świecie producent makreli w puszkach. Przedsiębiorstwo dostarcza rocznie 130 milionów puszek makreli do klientów na całym świecie. Duża część z nich to produkty „private label”, a 85 proc. eksportu stanowi asortyment z aż 35 różnymi zalewami ziołowymi. Oznacza to, że Sæby Fiske-Industri często przestawia produkcję, w związku z czym technologia wizyjna jest dla firmy bardzo przydatna. Puszki makreli fotografowane są osiem razy na sekundę pod trzema kątami, co oznacza, że maszyna przetwarza prawie 1500 zdjęć na minutę i kontroluje między innymi krawędzie, szatę graficzną i nadruk.
– Korzystamy z doskonałego urządzenia, które sprawdza produkty z nieosiągalną dla człowieka prędkością. Obecnie pracujemy nad kilkoma dodatkowymi programami, które w przyszłości pozwolą nam na znaczne oszczędności – informuje kierownik zakładu, Torben Jensen.